Jedyny taki rajd rowerowy
Dziś (2 października) sprzed legnickiego Urzędu Miasta wyruszyła niezwykła wyprawa rowerowa, której uczestnikami są osoby niewidzące i głuchoniewidome. Ci niezwykli kolarze pokonali już ponad 1.300 kilometrów. Przed nimi ostatni etap z Legnicy do Krakowa.
Jednym z uczestników tego niezwykłego rajdu „Nie widząc przeszkód, jeżdżę na rowerze” jest 30–letni Michał Majchrzak z Bochni. Od kilku lat widzi tylko kontury. Ale mimo tej ułomności, jest zapalonym kolarzem, który przejechał tysiące kilometrów. Jest to możliwe dzięki pomocy innych osób. – Jeździmy w tandemie (rower dwuosobowy) – mówi pan Michał. –Ja niczego nie muszę się obawiać, bo mój przewodnik kieruje rowerem. Dla mnie to wielka przygoda i możliwość poznania świata. Dzięki temu pokonuję własne słabości i bariery. Uświadamiamy też społeczeństwu, że mamy marzenia i je realizujemy.
Przewodnikiem pana Michała podczas tej wyprawy jest Marcin Kozioł z Chrzanowa. – Aktywizujemy osoby niepełnosprawne – dodaje pan Marcin. – Pokazujemy im, że mogą uczestniczyć w takich przedsięwzięciach. Na każdym odcinku dołączają do nas kolejni uczestnicy.
Z tymi ambitnymi kolarzami, przed wyruszeniem na liczący 110 km etap do Brzegu, spotkał się prezydent Tadeusz Krzakowski. Wręczył im upominki, życzył sukcesów i szczęśliwego dojechania do mety.
Z inicjatywą wypraw „Nie widząc przeszkód, jeżdżę na rowerze” wyszło Stowarzyszenie Travelling Inspiration. Organizuje ono wyprawy tandemowe dla osób niewidomych i głuchoniewidomych. W 2013 r. uczestnicy tego projektu objechali połowę Polski, pokonując 1.300 km – trasę z Krakowa do Władysławowa. W tym roku w pierwszym etapie przejechali 400 km z Władysławowa do Międzyzdrojów, a stąd - do Legnicy. Z naszego miasta wyruszyli dzisiaj do Krakowa.